Malowanie może sprawiać przyjemność pod warunkiem, że nie zapomnimy o kilku prostych, ale bardzo ważnych rzeczach. Oto najczęściej popełniane gafy, które psują humor i efekty pracy.
Pędzle to niesamowicie ważne narzędzie w pracy malarza. Jeśli komuś wydaje się, że wybieranie rodzaju pędzla to tylko wymysł lub fanaberia, to podczas malowania szybko przekona się o błędności swojego myślenia. Do malowania dużych powierzchni używamy dużych pędzli o szerokim runie. Małe są do malowania zakamarków i narożników. Jeśli używamy farb wodorozcieńczalnych to nie powinniśmy malować pędzlem z naturalnym włosiem, które wchłania wodę i pęcznieje. Naturalne włosie nadaje się tylko do farb rozpuszczalnikowych.
Nigdy nie malujemy gorących kaloryferów i nie rozkręcamy ich zaraz po pomalowaniu, bo farba (musi być specjalna do malowania kaloryferów – odporna na wysoką temperaturę) będzie łuszczyć się i odpryskać. Do malowania zakamarków żeber używamy pędzla o zakrzywionej rączce – to ułatwia pracę.
Intensywnie zabrudzone ściany należy umyć przed pomalowaniem. W przeciwnym wypadku, nawet pokrycie ściany dwoma lub trzema warstwami farby, nie zakryje tłustych plam lub śladów dymu nikotynowego. Do mycia ścian używa się specjalnego mydła malarskiego. Po myciu trzeba poczekać z malowaniem do całkowitego wyschnięcia.
Jeśli używamy taśmy malarskiej do oklejenia okolic drzwi i okien a także do wyznaczania marginesu przy suficie, to pamiętajmy, że taśma nie może być przyklejona zbyt długo, gdyż klej zacznie przenikać do farby, która zacznie odchodzić razem z taśmą.