Designer z Mediolanu przyczynił się do popularyzacji postmodernizmu. W swych pracach stawia na wyrazistość koloru i minimalizm formy. Ten bardzo kreatywny Włoch uwielbia nowe wyzwania i zajmuje się coraz to nowszymi projektami sprzętów użytkowych, całych pomieszczeń, a także oryginalnych dodatków.
Z wykształcenia architekt tuż po studiach pracował dla stowarzyszenia projektowania przemysłowego – w latach siedemdziesątych minionego wieku został przywódcą designu radykalnego i redaktorem naczelnym pisma artystycznego ,,Casabella”. Założył szkołę awangardowego wzornictwa (Global Tools) i członkiem znanej grupy Studia Alchimia. Znajomości z projektantami z całego świata, zaowocowały załozeniem kolejnego magazynu o sztuce – ,,Modo”, a następnie patronowanie gazecie ,,Domus”, traktującej o dekoracji wnętrz. W latach osiemdziesiątych Mendini wykładał wzornictwo w szkole wyższej w Wiedniu i zajął się projektami nowatorskich mebli.
To ta właśnie działalność przyniosła mu wielką sławę – uniwersalne krzesła składane wzmacniał włoskim marmurem, popierał re-design i skupił się na tworzeniu przedmiotów – manifestacji ludzkich poglądów. Uważał, że nieustannie powielamy dawne wzorce projektowe, musimy więc je ożywiać własną wyobraźnią i potrzebą chwili. Tęczowymi odcieniami walczył z banalnością przedmiotów codziennego użytku. Otwarty oraz odwaga w głoszeniu własnych poglądów doprowadziły Mendiniego do fotela dyrektora artystycznego firmy Alessi. Odpowiada tam za wizerunek marki i szkoli swych młodych następców – projektantów.
Twórca ów jest jednym z organizatorów weneckiej wystawy ,,Banalny przedmiot”, na której głosił potrzeba dążenia do upiększania wzorów prostych, powszechnie znanych. Zaprojektował Museum w Groningen, w Holandii, obmyślił ideę postawienia wież przy gmachu teatru w Azzero. Wieże są pomnikiem pamięci po ofiarach z Hiroszimy. Wielokrotnie zdobywał międzynarodowe nagrody – w tym Compaso d’Oro, w latach 1979 i 1982. Jego czterobarwny, prostokątny stół został zakupiony przez tysiące osób, a nowa idea – geometrycznego, tęczowego zegara już urzekła rzesze fanów włoskiego designu (poszczególne emalie oznaczają kolejne pory dnia na osi). Która więc godzina u Mistrza Mendiniego? Zawsze za kwadrans niebieska!
Wielokrotnie zdobywał międzynarodowe nagrody, w tym Compaso d’Oro w 1979 i 1982 roku.